Robert Burns – życiorys
Robert Burns, narodowy poeta szkocki, urodził się 25 stycznia 1759 r. w Alloway jako pierwsze z siedmiorga dzieci ogrodnika, Williama Burnsa. W 1766 r. ojciec chłopca wydzierżawił gospodarstwo w Mount Oliphant koło Alloway, a 11 lat później przeprowadził się na farmę Lochlie w Tarbolton. Kilka nieurodzajnych lat oraz wygórowane żądania zarządcy posiadłości doprowadziły Burnsów do ruiny – William zmarł w 1784 r., nie pozostawiając rodzinie grosza. Bolesne wydarzenia wywarły głęboki wpływ na Roberta, wywołując weń niechęć do władzy i nienawiść wobec klasy właścicieli ziemskich.
Po śmierci ojca Robert stał się głową rodziny, która przeniosła się ponownie, tym razem do majątku Mossgiel niedaleko Mauchine. Burns zaczął pisać wiersze i utwory prozatorskie jeszcze podczas pobytu w Lochlie, notując swoje przypadkowe spostrzeżenia w First Commonplace Book. Jednak dopiero tutaj, w Mossgiel, na dobre poświęcił się twórczości literackiej, której owocem stał się pierwszy tom poetycki, Poems Chiefly in the Scottish Dialect, wydany w 1786 r. w Kilmarnock. Książka zyskała ogromną popularność wśród czytelników oraz uznanie środowiska literackiego stolicy. Szczególną uwagę zwróciła na siebie satyryczna trylogia: Modlitwa świątobliwego Williego, Święta sprawa oraz Do Deil. Głównym przedmiotem krytyki w poezji Burnsa był szkocki kler, z którym poeta miał na pieńku. Nakazano mu przybyć do kościoła, by publicznie potępić go za cudzołóstwo, co w owych czasach było dość powszechną karą.
Zimę na przełomie lat 1786-87 Burns spędził w Edynburgu, traktowany z nabożnym szacunkiem przez kręgi literackie. Pomimo odniesionego sukcesu, nie czuł się wolny, nie mogąc z pisania czerpać takich dochodów, które pozwoliłyby mu na porzucenie roli. Uwikłał się także w pułapkę polityczną, zmuszony godzić przyjaźń z elitą z radykalnymi poglądami i pseudo-jakobickim patriotyzmem, które nierzadko wpędzały go w kłopoty. Ratował się, grając rolę nieokrzesanego poety-wieśniaka, szlachetnego dzikusa, któremu należy wybaczać gwałtowne wybuchy i porywy serca.
Tym niemniej Burnsowi udało się nawiązać parę pożytecznych znajomości w stolicy, dzięki czemu otrzymał zlecenie na zebranie, spisanie i opracowanie dwóch tomów pieśni do popularnych szkockich melodii. Zbiory te, Scots Musikal Museum Jamesa Johnsona i Select Scottish Airs George Thompsona, zawierały także garść własnych utworów Burnsa i to właśnie dzięki nim poeta zyskał międzynarodową sławę (przekłady poi. m.in. w tomie Z wierszy szkockich /1956/ i antologii Poeci języka angielskiego [t. 2/1971/]). W tym samym czasie – choć wówczas jego własna twórczość poetycka zeszła na dalszy plan – stworzył dwa znakomite poematy: Tam o’Shanter oraz wierszowany traktat republikański A Man’s a Man fora’that (pol. tyt. A właśnie tak!).
W 1788 r. Burns ożenił się z Jean Armour i przeniósł się do Ellisland niedaleko Dumfries. W następnym roku został mianowany urzędnikiem celnym – wreszcie mógł porzucić dzierżawę i przeprowadzić się do Dumfries, co nastąpiło w 1791 r. Następujący potem okres względnego spokoju w życiu Burnsa nie trwał długo. Gorączka reumatyczna, której nabawił się podczas długoletniej pracy na roli, nadwyrężyła jego serce. Zmarł 21 lipca 1796 r. w Dumfries, mając zaledwie 37 lat.
Twórczość Burnsa, inspirowana romantycznym patriotyzmem i zabarwiona szyderczą drwiną, sprawiła, że poeta stał się symbolem „szkockości”. Nie zwracając uwagi na anglofilskie preferencje elity literackiej Edynburga, pisał w języku szkockim o kraju, który kochał i darzył czcią. Jego twórczość wypełniała pustkę i odpowiadała potrzebom narodu, skolonizowanego kulturalnie przez Anglię. Kluby miłośników poezji Burnsa, znajdujące się dziś na całym świecie, obchodzą uroczyście każdą rocznicę urodzin poety, organizując „kolację Burnsa”, na której obecne są szkockie świętości – haggis, dudziarz i butelka whisky.