Muzeum Transportu i Uniwersytet w Glasgow

Muzeum Transportu

Kelvin Hall, zwieńczony parą bliźniaczych wież, mieści olbrzymie i ciekawe Muzeum Transportu, w którym można oglądać pociągi, samochody, tramwaje, wozy cyrkowe i wózki dziecięce oraz wystawę poświęconą dawnemu Glasgow. Wejście do muzeum znajduje się od Bunhouse Road (Transport Museum; pn.-pt. 10.00-17.00, nd. 11.00-17.00; bezpł.). Wszedłszy do środka, znajdziesz się… z powrotem na ulicy. W muzeum odtworzono bowiem brukowaną „Kelvin Street” z lat 50. Jest tam stara włoska kawiarenka, sklep rzeźnika z plastykowymi połciami mięsa na wystawie, a także piekarnia z napisami informującymi, iż bułki dostarczył uniwersytecki zakład preparacji zwierząt. Przy ulicy znajduje się także dawna stacja metra. W kinie wyświetlają arcyciekawe filmy, ukazujące życie w niegdysiejszym Glasgow od strony zagadnień komunikacyjnych. Na trzeszczącej taśmie utrwalono obrazki z Sauchiehall Street, pełnej zgiełku przejeżdżających tramwajów i przechodniów, oraz coroczny exodus bladych mieszkańców Glasgow, wyruszających po słońce i wypoczynek na wybrzeże. W pobliżu znajdziesz symulator Super X (1,50 £), który wytrzęsie cię do nieprzytomności, wożąc po narciarskich stokach, unosząc na falach wzburzonych potoków i czyniąc z tobą tysiąc innych rzeczy, które sprawią, że żołądek podejdzie ci do gardła. W Clyde Room jest wystawa misternych modeli statków wykonanych przez mieszkańców Glasgow. Znaleźć wśród nich można zarówno maleńkie szkunery, jak i okazałe oceaniczne statki pasażerskie, np. QE2.

Uniwersytet w Glasgow

W panoramie West Endu wyraźnie widoczna jest ciemna sylwetka wieży uniwersytetu, który w połowie ubiegłego stulecia Gilbert Scott wybudował nad rzeką Kelvin. Do głównych budynków uniwersyteckich i do muzeów wejście prowadzi od University Avenue będącej wschodnią przecznicą Byres Road. Uniwersytecki ośrodek informacyjny (University Visitor Centre; pn.-sb. 9.30-17.00), znajdujący się w ciemnym, neogotyckim budynku pod wieżą, udziela informacji potencjalnym studentom, a także rozdaje broszury opisujące poszczególne gmachy uniwersytetu i pomniki na terenie campusu.

Z ośrodkiem informacyjnym sąsiaduje Muzeum Huntera (Hunterian Museum; V-IX pn.-sb. 9.30-17.00; IX-IV w sb. tylko do 13.00; bezpł.). Powstało w 1807 r. jako najstarsze w Szkocji muzeum publiczne, aby eksponować dary byłego studenta uczelni, Williama Huntera. Dość eklektyczna kolekcja patologa i anatoma, jakim był ofiarodawca, stała się podstawą zbiorów archeologiczno-zoologicznych. Wśród nich znaleźć można jedynego w Szkocji dinozaura, dział rzymski – poświęcony obecności legionów na północnych rubieżach imperium – oraz obszerną kolekcję monet.

Częściej niż muzeum odwiedzana jest przez turystów Galeria Sztuki Huntera (Hunterian Art Gallery; pn.-sb. 9.30-17.00; bezpł.) mieszcząca się po drugiej stronie University Avenue. Galeria jest znana głównie dzięki obrazom Jamesa Abbotta McNeila Whistlera; większy zbiór jego prac można obejrzeć tylko w Waszyngtonie. Jego pejzaże, choć pełne powietrza i światła, nie przemawiają do widza tak bardzo, jak portrety kobiet, obdarzonych przez Whistlera zdecydowaniem i siłą, którym towarzyszy zarazem niewieście roztargnienie i urok. Warto zwrócić szczególną uwagę na trzy obrazy: Różowo-srebrna -Piękne ladaco, Różowo-złota – Tulipan i Czerwono-czarna – Entuzjastka.

Druga znacząca kolekcja obejmuje XIX- i XX-wieczną sztukę szkocką, m.in. pseudoimpresjonistyczne pejzaże Williama McTaggarta. Śmiałe i wyraziste pociągnięcia pędzla nie przeszkadzały mu w wydobywaniu najdelikatniejszych odcieni światła. McTaggart był poprzednikiem malarzy, którzy stworzyli grupę „Chłopców z Glasgow”. Należeli do niej obecni w galerii E. A. Walton (godny uwagi uduchowiony portret żony), W. Y. McGregor, David Murray, James Guthrie i Edward Hornel, którego płótna przyciągają wzrok rozmachem, ekstrawagancką kolorystyką i odważnym połączeniem stylu szkockiego z orientalnym. Miłośnicy francuskiego impresjonizmu zatrzymają się zapewne przed pracami – nielicznymi zresztą – Boudina, Pissarra i Corota (niosący ukojenie Widok Corbeil z oddali).

Do galerii przylega tzw. Dom Mackintosha, w którym odtworzono dawne wnętrza wyburzonego budynku, zamieszkanego niegdyś przez Margaret i Charlesa Renniego Mackintoshów. Fotografie poprzedzające ekspozycję pokazują prawdziwy dom w stanie ruiny. Na trzech piętrach, które sprawiają nieco chłodne wrażenie, rozmieszczono ponad 60 sprzętów składających się na oryginalne umeblowanie domostwa Mackintoshów. Do najciekawszych pomieszczeń należy pracownia, której kremowo-białe wnętrze jest przesycone światłem, oraz pokój gościnny, którego oślepiająca, czarno-biała, geometryczna ornamentyka zdradza wpływy japońskie.