Szkocja – dokąd jechać

Większość turystów odwiedziwszy Edynburg lub Glasgow, udaje się na zachodnie wybrzeże. Tamtejszy region, zwany Argyll, jest słabo zaludniony, pokryty górami, w które wrzynają się fiordy. Niedaleko stąd do najbardziej na południe wysuniętych krańców Hebrydów, długiego archipelagu skalistych wysp położonych na Atlantyku. Na wyspy liute i Arran, nad którymi górują granitowe szczyty, można przeprawić się z portu Ardrossan w Ayrshire. Z Oban promy kursują na Muli, wyspę słynącą z malowniczych krajobrazów, oraz na spokojniejsze i wspaniale nadające się na wakacyjne wędrówki wyspy Islay i Jura.

Nieco dalej leży Skye, najczęściej odwiedzana z wszystkich wysp należących do Hebrydów, na którą można dotrzeć statkiem z Mallaig lub Kyleakin. Wyspa stała się sławna od czasu, gdy dzielna Flora MacDonald przewiozła potajemnie księcia Karola Edwarda Stuarta „przez morze na Skye” po zakończonej klęską bitwie pod Culloden.

Nieregularne, skaliste wzniesienia, opadające ku fiordom i słonym jeziorom, tworzą dziką, zachwycającą scenerię, nie mającą sobie równych na całym zachodnim wybrzeżu. Składają się na nią ośnieżone szczyty Cuillins, jedne z najtrudniejszych do zdobycia w całej Szkocji, jak również dziwaczne formacje skalne w paśmie Quiraing na półwyspie Trotternish. Jedyną większą miejscowością na Skye jest Portree położone na klifach wokół wąskiej zatoki, jednak wielu turystów chętniej zatrzymuje się w hotelach na odludziu, pensjonatach i schroniskach młodzieżowych porozrzucanych po całej wyspie.

Z Uig na zachodnim brzegu Skye oraz z Oban i Ullapool często odpływają promy na Wyspy Zachodnie, podłużny archipelag rozciągający się w kierunku południowym, począwszy od największej wyspy złożonej z Lewis i Harris, aż po bezludne wysepki leżące dalej, za Barry. Wyspy Zachodnie to ostatni bastion języka gaelickiego; wiele napisów przy drogach rozszyfrują tylko osoby znające pradawną mowę Celtów. Lewis wyróżnia się dzięki prehistorycznemu kręgowi stojących głazów w Callanish, które stanowią jeden z najlepiej zachowanych megalitów w Europie. Posępne, nagie i niedostępne szczyty północnej części Harris na południu ustępują miejsca szerokim, piaszczystym plażom i pagórkom przypominającym księżycowy krajobraz.

Highlands, obejmujący swym zasięgiem Góry Kaledońskie i zachodnie pasma Grampianów, zajmuje dwie trzecie ogólnej powierzchni kraju. Północny region, który – oprócz gór – charakteryzują nadmorskie klify, głębokie doliny i wielkie jeziora, w powszechnej świadomości najsilniej kojarzy się ze Szkocją. Cieszy się ogromną popularnością, o której świadczy choćby sława Highlands – na przekór wyobrażeniom o jego niedostępności i odizolowaniu-i takich miejsc, jak Loch Ness, rzekome schronienie legendarnego potwora, położone w środkowej części Glen More. Inverness, leżące niedaleko od pola bitwy pod Culloden, stanowi najlepszą bazę podczas zwiedzania regionu. Z równym powodzeniem – zwłaszcza jeżeli ktoś zmierza na zachód – rolę tę spełni Fort William, dogodnie usytuowany na przeciwnym końcu Wielkiej Doliny, w pobliżu Ben Nevis, najwyższego szczytu Szkocji.

Z północnych krańców lądu promy odpływają na rolnicze wyspy Orkady. Ich główne miasto to Kirkwall, nad którym góruje wspaniała średniowieczna katedra. Jeszcze dalej na północy, ok. 320 km od Aberdeen, leżą Szetlandy, które mimo niegościnnego krajobrazu są przyjaznym schronieniem dla wszystkich statków pływających powodach północnego Atlantyku, zawijających do tętniącego życiem starego portu w Lerwick. Orkady i Szetlandy, na których zachowały się ślady bogatego normańskiego dziedzictwa, pod względem dialektu i kultury różnią się zarówno od siebie nawzajem (dość znacznie), jak i od pozostałych części Szkocji. Walorem tych odległych, obmywanych falami i smaganych przez wiatr wysp jest zachwycająca, pierwotna przyroda, wspaniałe miejsca do obserwacji ptaków i zdumiewające wykopaliska archeologiczne.

Kiedy jechać

Fronty atmosferyczne przesuwające się nad Atlantykiem sprawiają, że klimat w Szkocji jest zmienny, szczególnie na zachodnim wybrzeżu, gdzie jasny, słoneczny poranek może zamienić się w deszczowe i wietrzne popołudnie. Na zachodnim wybrzeżu występuje zdecydowanie więcej opadów niż w pozostałej części kraju, za to zima jest tu łagodniejsza ze względu na oddziaływanie Prądu Zatokowego. Nie ma sposobu na przewidzenie dobrej pogody; jakkolwiek ostatnio regułą stały się ładne wiosny i takież wczesne jesienie. Nie pozostaje nic innego, jak odpowiednio przygotować się na kaprysy aury, niezależnie od pory roku zabierać z sobą ciepłą, nieprzemakalną odzież i parasol.